Prowadzenie firmy to tak realnie bardzo ciężka sprawa. Nawet jedna osoba, kto nie ma prywatnej działalności, nie jest w stanie pojąć tego, jakie duże obowiązki leżą na przedsiębiorcy. Musi on przez stale kontrolować to, co dzieje się w jego firmie i dbać o to, by ta się rozkręciła. Państwo w pewien metodę mu w tym pomaga przez pierwsze dwa lata prowadzenia działalności. Mniejszy ZUS jest tym przywilejem, na który mogą liczyć ci przedsiębiorcy, którzy otwierają firmę, a uprzednio minimum 5 lat temu nie mieli żadnej innej działalności.
Jeśli na czas 5 lat wstecz jakaś działalność była prowadzona, to taki przedsiębiorca nie ma możliwość liczyć na zredukowany ZUS, musi płacić go w wysokości takiej, jaką płacą wszyscy, czyli ponad 1000 złotych miesięcznie. Na nieszczęście w tym przypadku mimo pomocy państwa, normalny ZUS jest w pewnym sensie niesprawiedliwy. Płacą go w takiej samej kwocie zarówno ci, którzy prowadzą mikroprzedsiębiorstwa, jak i właściciele ogromnych firm. Obniżenie ZUS możliwe jest jedynie na te pierwsze dwa lata, gdy przedsiębiorca się dopiero rozkręca. Co prawda są jeszcze inne sposobności, niemniej jednak te nie są już tak popularne i nie prawie każdy może z nich skorzystać. Jedynym wyjątkiem jest fakt, kiedy przedsiębiorca pracuje jeszcze gdzieś na etacie i pracodawca płaci za niego składki społeczne. Składki zdrowotne jednakże muszą być przez przedsiębiorcę opłacane osobno, pomimo że tak faktycznie podwójnie nie korzysta on z tych świadczeń. Preferencyjny ZUS jest zatem dobrym wyjściem, niemniej jednak niestety na krótką metę.
Więcej: preferencyjny ZUS.